Jakie są cechy Black Belta? Kompetencje człowieka wiedzy, cz.2

Kolejne cechy Black Belta

      4. Skuteczna komunikacja

Praca Black Belta wymaga nieustannego podejmowania ról takich jak: trener, konsultant, śledczy, negocjator, lider zespołu – żeby wymienić tylko kilka. Trudno wyobrazić sobie skuteczne podejmowanie tych ról bez wysokich, albo bardzo wysokich umiejętności skutecznej komunikacji. Komunikacja to oczywiście bardzo pojemny termin; w kontekście Black Belta doprecyzowałbym ją tak:

• łatwość w nawiązywaniu kontaktów
• umiejętność sprawnego wyrażania myśli
• zdolność do tłumaczenia skomplikowanych zagadnień, w prosty sposób
• umiejętność słuchania (tutaj postawiłbym wykrzyknik!)
• empatia i otwartość na ludzi

…i do tego wszystkiego jeszcze coś, co dla wielu jest najtrudniejsze: bycie równorzędnym partnerem w rozmowie dla każdej osoby w organizacji. Od operatora maszyn po CEO. Od kasjera po Dyrektora Finansowego. Dlaczego? Ponieważ Black Belt o 10.00 rano, w stroju „galowym”, musi zaprezentować status projektu (oczywiście po angielsku) CEO, który właśnie gości z wizytą w firmie, po czym zrzucić marynarkę i pogadać o pomiarach z „Panem Staszkiem” (naszym najlepszym spawaczem), który używa języka takiego, od którego kwiaty więdną w promieniu kilku metrów… Nasz Black Belt musi być partnerem do rozmowy zarówno dla tego pierwszego (CEO) jak i drugiego („Stachu”). A to dla niektórych jest duża trudność – na swojej drodze zawodowej spotkałem wielu bardzo elokwentnych, oczytanych i inteligentnych liderów, którzy świetnie się komunikowali, ale… jedynie na swoim poziomie; poruszając się wyłącznie po sobie znanym terytorium. W kontakcie o kilka pięter do góry już się plątali, gubili i paraliżował ich strach (niskie poczucie własnej wartości), a z pracownikami „z dołu” nawet rozmawiać nie chcieli (wysokie poczucie własnej ważności). Jak widzisz, pokusiłem się tu o hipotezę, że takie zjawisko ma zawsze korzenie w zaburzonym poczuciu własnej wartości, któremu zazwyczaj towarzyszy wysokie poczucie własnej ważności („Klękajcie narody!”). Może warto zatem spojrzeć przy okazji na to jaki dystans do siebie ma dany kandydat? I jaki stosunek i otwartość na innego?

      5. Predyspozycje do pracy w grupie, zdolności przywódcze.

Bardzo często słyszy się/pisze o tym, że „Black Belt rozwiązał problem”. Trzeba pamiętać, że jest to jednak pewnym skrótem myślowym; uproszczeniem. Tak naprawdę, to nie Black Belt rozwiązuje problem – robi to prowadzony przez Black Belta zespół. Dzieje się tak z prostej przyczyny – otóż Black Belt często nie zna detalów procesu, nie zna szczegółów danej technologii, nie ma doświadczenia na danym obszarze. Nie jest ekspertem, na polu na którym działa. Zna natomiast perfekcyjnie metodykę DMAIC oraz potrzebne do przejścia przez nią narzędzia. A zatem, logika pracy Black Belta jest następująca:

• jest do rozwiązania problem – przyjrzyj mu się
• jak już wiesz „gdzie, co, jak i kiedy” – zbierz odpowiednich ludzi (lub inaczej – znajdź dostawców kompetencji potrzebnych do rozwiązania problemu)
• poprowadź ich sprawnie przez metodykę DMAIC
• pozwól im na rozwiązanie problemu
• wspólnie z nimi celebruj

Na tym właśnie polega praca Black Belta. Wynika z tego jedna ważna rzecz – otóż bez predyspozycji do pracy w grupie, do przewodzenia tej grupie, do oddawania jej czasem sterów, do oddawania jej uznania za sukces – Black Belt będzie w swoich działaniach nie tylko nieskuteczny, ale będzie też zamęczał siebie i ludzi, z którymi przyjdzie mu działać. Predyspozycje na tym obszarze, są jedną z ważniejszych cech kandydata, którą warto rozpoznać. Osoby o mentalności „Ja sam!”, nie koniecznie będą najlepszym wyborem.

     6. Zamiłowanie do konkretu/zdolności analityczne

Six Sigma to świat, którym rządzą Liczby, Dane i Fakty. Każdy z absolwentów Akademii Białego Kruka wie co oznacza skrót: LDF. Liczby, dane i fakty – powtarzamy to jak mantrę; jak myśl przewodnią każdego idącego ścieżką Six Sigma. Liczby, dane i fakty to dla Black Belta kompas, drogowskaz. I nie chodzi tu nawet o KONKRETNE LICZBY, a raczej o sposób myślenia/działania. O to, że zawsze szuka on/ona potwierdzenia i weryfikacji. Wszędzie w miejscu gdzie inni używają przymiotników, stara się wstawić konkret – liczby, dane i fakty. Co to znaczy „dużo”? Ile dokładnie trwa „szybko”? Ile to jest „mało”? A więc – minimum beletrystyki, maksimum konkretu.

I tu słowo na temat kandydatów. Niektórzy błędnie oczekują, że idealny kandydat już na etapie jego rekrutacji, sprawnie poruszał się będzie w świecie analiz statystycznych. Proszę mi wierzyć – nie ma takiej potrzeby. Niezbędnej statystyki, narzędzi graficznych i analitycznych można się nauczyć na dobrym szkoleniu Six Sigma. Ważne natomiast okażą się być predyspozycje do pracy z liczbami, jakie dany kandydat prezentuje. Czy potrafi on przekuwać dane na informacje? Czy w oparciu o dostępne informacje, potrafi wyciągać i prezentować wnioski? Czy uparcie drąży dany temat i stara się weryfikować powszechnie krążące opinie (poprzez liczby, dane i fakty)? Czy w języku naszego kandydata wszystko jest „w przybliżeniu” i „około”, czy też może precyzyjne i konkretne? I jest to ważna kompetencja albo chociaż tendencja, czy predyspozycja której szukamy. Zamiłowanie do konkretu, bez którego świat Black Belta jest miałki i nijaki. Podobnie jak jego efekty wówczas…

Ścieżka Black Belta jest niezwykle wartościowa, jednak nie należy do łatwych. Wstępując na nią, masz gwarancję, że będzie trudno. Jeśli więc zastanawiasz się nad swoim uczestnictwem w programie Six Sigma Black Belt, postaraj się rozważyć w sobie odpowiedzi na pytania takie jak: czy lubisz innych ludzi? Częściej masz rację, czy relację? Jak się czujesz jako lider? Co myślisz, kiedy słyszysz że cena paliwa bardzo wzrosła? Nie twierdzę, że bez omawianych w tym cyklu predyspozycji bycie Black Beltem jest niemożliwe. Uważam jednak, że powyższe cechy Black Belta są bardzo cenne. Należy oczywiście podążać w rozwoju w zgodzie z sobą, a bycie Black Beltem, niekoniecznie jest adekwatnym wyzwaniem dla każdego. Choć oczywiście mogę się mylić…