Artykuły

07.09.20 Tomasz Toruński

Subiektywny przewodnik po DMAICu – faza DEFINE

Zaczynamy przygodę z DMAIC’iem. Każda faza ze swoimi własnymi krokami, krótko i przystępnie opisana tak aby poznać zarys i zrozumieć dlaczego konsekwentnie, krok po kroku prowadzimy projekt od D1 do C5.

„Jest sposób na wszystko”

Fazą DEFINE startujemy projekt, wielka niewiadoma, „diament do ociosania”. Wierzymy, że „Jest sposób na wszystko” tak i w przypadku problemów biznesowych. To są te przypadki, które ometkowaliśmy etykietą „nie da się”, „nie tacy już próbowali”. Zaczynamy:

D1 – Analiza biznesowa problemu.

Six Sigma ma być wsparciem dla biznesu, to nie są projekty dla certyfikacji, one mają przynieść realną korzyść dla zdefiniowanych procesów w przedsiębiorstwie. Analiza biznesowa pozwoli umiejscowić temat, określić czy użyjemy właściwej metodyki – może zamiast 6S wystarczy Kaizen bądź projekt poprowadzony wg. zasad Project Management. Bo sposób na wszystko nie zawsze oznacza projekt DMAIC.

D2 – Opracowanie kontraktu ze Sponsorem.

Karta projektu – kolejny dokument ktoś powie. Tak jest to dokument, który zawieramy ze Sponsorem – tym, dla którego mamy rozwiązać problem. Definiuje ramy projektu – proces jakim będziemy się zajmować, czas jakim chcemy zrealizować projekt, kto będzie z nami współpracował. Tak aby za 4 miesiące podczas zamknięcia projektu uniknąć zdziwienia i pytania w stylu „a tego dlaczego nie zrobiliście?”.

D3 – Wstępna analiza procesu.

Proste ćwiczenie z pytaniem „kiedy zaczyna się proces zmywania i kiedy kończy” – mamy tyle odpowiedzi ilu uczestników i wszystkie są poprawne. W naszym projekcie musimy jasno określić START i STOP procesu, granice, które wyznaczają obszar naszej działalności.

D4 – Określenie głosu Klienta.

Ma być szybko, dobrze i tanio. Klient ma jasne wymagania i nie trudno się z nimi nie zgodzić jednak to zespół projektowy musi głos Klienta VoC przetłumaczyć na mierzalne wielkości – czas dostawy, czas realizacji, ilość braków. LICZBY DANE FAKTY – tym posługuje się lider projektu a nie miarami mało, trochę, wydaje mi się.

D5- Zawarcie kontraktu.

Obie strony (lider – sponsor) zgodziły się co do zakresu projektu. Formalizujemy nasz kontrakt a podpisana karta jest wizytówką. Nie bój się jej przywoływać jak za bardzo odpłyniemy od założeń.

Podsumowując.

Dobrze przepracowana faza DEFINE nie gwarantuje jeszcze sukcesu ale pozwala uwierzyć, że w sposobie na wszystko wybraliśmy dobre podejście do problemu.

Inne posty

Artykuły

03.10.19 KamiL Torczewski

Mit 1: Six Sigma = statystyka?

To jeden z najpowszechniejszych mitów krążących wokół programu Six Sigma, jednocześnie mit chyba najbardziej szkodliwy. Dlaczego? Otóż, jeśli: ZARZĄD UWAŻA, że Six Sigma = statystyka, to wówczas…

Artykuły

03.10.19 KamiL Torczewski

Mit 2: Six Sigma = ciągłe doskonalenie?

Bardzo powszechnie uważa się, że Six Sigma to jeden z wielu programów ciągłego doskonalenia. To kolejna opinia, którą musimy włożyć do naszej kategorii mitów. Dlaczego?

Masz pytania?
Skontaktuj się z nami

Zapisz się na nasz newsletter
i bądź na bieżąco

Zgadzam się na otrzymywanie od Akademii Białego Kruka Sp. z o.o. informacji handlowo-marketingowych w formie newslettera przesyłanego na podany przeze mnie adres mailowy . Zapoznaj się z klauzulą informacyjną, gdzie znajdziesz zasady przetwarzania Twoich danych osobowych tutaj.

Cookies
Cookies

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies, w zakresie odpowiadającym konfiguracji Twojej przeglądarki. Aby dowiedzieć się więcej, zachęcamy do zapoznania się z naszą Polityką Prywatności.

Akceptuję