Artykuły

21.06.21

Wiarę w liczby łączę z wiarą w ludzi. Przewodnik dla bohaterów, Marcin Kamieński

Budowanie relacji z zespołem stawia wyżej, niż suchą statystykę, a wiarę w liczby łączy z wiarą w ludzi. Poznajcie kolejnego certyfikowanego Six Sigma Black Belta, Marcina Kamieńskiego! Marcin to nie tylko specjalista od optymalizacji procesów, ale także jeden z trenerów Top Team ABK. Jakich trzech rad udzieliłby sobie przed rozpoczęciem kursu? I co dała mu ścieżka Black Belt? Sprawdźcie sami!

Kim byłeś i co robiłeś, zanim trafiłeś na kurs Black Belt?

Moja przygoda z DMAIC i Six Sigma rozpoczęła się od… projektu. W moim obszarze (odpowiadałem wówczas za procesy magazynowe) realizowany był projekt Six Sigma, a ja zostałem zaproszony do udziału jako członek zespołu projektowego.  

Jak to wszystko się zaczęło? Co sprawiło, że porzuciłeś „normalne życie” i zapragnąłeś zostać Black Beltem?

W moim przypadku decyzja o porzuceniu „normalnej drogi” była świadoma. Udział w projekcie, a tym samym praktyczne doświadczanie poszczególnych elementów DMAIC, przekonał mnie, że ma to sens. Zmiana sposobu pracy, bazowanie na liczbach, danych i faktach pozwoliła mi na nowe spojrzenie na procesy, którymi zarządzałem. To było bardzo cenne doświadczenie.

Wahałeś się, czy wiedziałeś od razu? Opowiesz coś o tym?

To była przemyślana decyzja. Aby rozpocząć przygodę z DMAIC, musiałem przejść proces rekrutacyjny oraz odbyć rozmowę z Black Beltami zajmującymi się realizacją projektów optymalizacyjnych w organizacji. Bardzo dobrze wspominam to spotkanie. Wiele się od nich dowiedziałem na temat całego procesu szkoleniowego i codziennej pracy Black Belta. 

 

Jakie było największe wyzwanie, z którym zmagałeś się w Twoich projektach? A skoro przeżyłeś - jak sobie z nim poradziłeś?

Potworów na drodze Belta – nie bez kozery nazywam go czasem Wiedźminem – jest kilka. Największy (i pewnie nie będzie to zaskoczeniem) to miara „Y”, którym opisujemy nasz problem do rozwiązania. Jest to niezmiernie istotne, by już na samym początku zadbać o właściwą definicję problemu i celu projektu. Jeśli nie doprecyzujemy naszej miary już na początku, na naszej drodze spotkamy nie jednego potwora, a puszkę Pandory.

Kto był Twoim największym wsparciem w tej przygodzie?

Szczęśliwie miałem wsparcie w wielu osobach.

Po pierwsze, Sponsor projektu. Osoba, która została przeszkolona z zakresu Six Sigma oraz osoba, której bardzo zależało na rozwiązaniu problemu.

Po drugie Black Belci, którzy funkcjonowali już  w organizacji – dla „szczypiorków” służyli nieocenioną pomocą i radą. 

Patrząc z perspektywy czasu stwierdzam, że ogromnym wsparciem był również cały zespół projektowy – grupa zaangażowanych osób, którym „chciało się chcieć”.  

 

Z perspektywy Twoich doświadczeń, jakie cechy, talenty czy umiejętności okazały się najbardziej pomocne na ścieżce Black Belta? O które z nich należy szczególnie zadbać?

Nie będę oryginalny jeśli powiem, że kluczowymi umiejętnościami dla Lidera projektu, prócz znajomości metodyki DMAIC, są umiejętności liderskiej takie jak: myślenie systemowe, aktywne słuchanie, kreatywność. Być może dla niektórych jest to zaskoczeniem, ponieważ Six Sigma kojarzy się głownie ze statystyką, ale ja stawiam na umiejętności miękkie związane z budowaniem relacji i zaangażowania. 

Jaka była Twoja największa klęska na ścieżce Black Belta? Co Ci dała?

Nie wiem, czy jest to największa klęska, ale do dziś pamiętam spotkanie zespołu w ramach jednego z projektów, kiedy to jeden z członków zespołu miał zaprezentować efekty przeprowadzonych analiz. Na spotkaniu przy całym zespole okazało się, że osoba prezentująca jest nieprzygotowana i tak naprawdę spotkanie jest bezwartościowe. Jako osobie prowadzącej ten projekt było mi po prostu wstyd, że nie zweryfikowałem tego materiału wcześniej i zmarnowałem czas pozostałych członków zespołu.  

Jako kolejny przykład (a może antyprzykład) mogę podać spotkanie poświęcone generowaniu potencjalnych przyczyn problemu. Na spotkanie prócz członków Zespołu zaprosiłem Kierownika obszaru. Po kilku minutach pracy wiedziałem już, że to spotkanie nie popchnie nas do przodu. Okazało się, że w obecności Kierownika nastąpiła blokada wśród pozostałych uczestników spotkania i nic interesującego nie zostało wypracowane. 

Są takie miejsca w podróży Black Belta, z których w każdą stronę jest pod górę… Jak w tym miejscu nie utknąć? Jak nie dać się zatrzymać?

Dwa bardzo istotne momenty, podczas których możemy zapędzić samych siebie w „róg bardzo ciemnego lasu” to skupienie się na tylko i wyłącznie na jednej przyczynie i…tak, oczywiście – na jednym rozwiązaniu. Z pomocą przychodzi często niedoceniana burza mózgów i kreatywna praca całego Zespołu projektowego.  

Musimy pamiętać, że Zespoły mają tendencję do błyskawicznego wskazywania przyczyn i rozwiązań. My, jako liderzy projektów, te pierwsze wskazania musimy traktować jako zaproszenie do dalszego generowania zarówno przyczyn, jak i rozwiązań.

 

Które ze swoich nawyków lub przekonań potrzebowałeś zmienić? Jakie pojawiły się na ich miejsce?

Przede wszystkim musiałem zmienić podejście z „wydaje mi się” na „musimy to potwierdzić”. Metodyka DMAIC, a w szczególności faza Analyse uczy nas potwierdzania określonych wcześniej przypuszczeń, stawianych tez. Z drugiej strony nauczyłem się pytać „dlaczego?”. To cenna umiejętność pozwalająca zmienić perspektywę spojrzenia na proces całego Zespołu.  

Gdybyś mógł dziś spotkać siebie z pierwszego dnia kursu Black Belt – co byś sobie poradził?

To akurat proste:

1. Zdefiniuj problem za pomocą liczb. 

2. Dobierz Zespół ludzi, którym „chce się chcieć”. 

3. Pamiętaj: „DMAIC zawsze wraca po swoje”. 

Jak przygotowywałeś się do certyfikacji? Czy coś zrobiłbyś dziś inaczej?

Przygotowywania do certyfikacji w moim przypadku składały się z dwóch etapów. Po pierwsze, wertowanie materiałów i odświeżanie wiedzy teoretycznej, z drugiej przygotowywanie prezentacji certyfikacyjnej. Gdybym miał coś zrobić inaczej, byłaby to kwestia katalogowania materiałów i przygotowywania poszczególnych etapów prezentacji certyfikacyjnej na bieżąco. Szczerze wszystkich do tego namawiam  kiedy wracam pamięcią do tego okresu, najwięcej czasu straciłem na przeszukiwanie ogromnej liczby materiałów, zdjęć, danych, które najlepiej wpisywały by się w pomysł na prezentację projektu.  

 

Co najważniejszego dała Tobie ścieżka Black Belta? A co, Twoim zdaniem, możesz dać innym ludziom? (Bo co firmie, to wiadomo…)

Ścieżka Black Belta pokazała mi, że niezależnie od tego, jacy jesteśmy wyjątkowi i specyficzni, tak naprawdę mamy bardzo podobne problemy, a DMIAC sprawdza się niezależnie od branży. Praktyczna realizacja działań optymalizacyjnych potwierdziła, że siła tkwi w zespole projektowym.  

Co dalej? Co jest teraz na horyzoncie?

Na horyzoncie kolejne szkolenie Green Belt. Kolejna grupa ludzi, którą będę mógł obserwować, z którą będę mógł wspólnie przeżywać (takie same, jak moje kiedyś) wątpliwości, potknięcia i sukcesy. Grupa osób, która podobnie jak ja, przejdzie przemianę w „Wiedźmina” gotowego do walki z potworami 🙂   

Kilka słów o mnie

Marcin Kamieński Six Sigma Black Belt  wychowanek, obecnie Trener Akademii Białego Kruka. Na co dzień realizuję zadania związane z ciągłym doskonaleniem Łańcuchu Dostaw Kompanii Piwowarskiej. Wiarę w liczby łączę z wiarą w ludzi. Uważam, że każdy projekt to okazja do nauki dla siebie oraz członków zespołu. Nie ma skutecznego wdrożenia i utrzymania wdrożonych zmian bez zbudowania właściwych relacji i zaufania.  

Inne posty

Artykuły

03.10.19 KamiL Torczewski

Mit 1: Six Sigma = statystyka?

To jeden z najpowszechniejszych mitów krążących wokół programu Six Sigma, jednocześnie mit chyba najbardziej szkodliwy. Dlaczego? Otóż, jeśli: ZARZĄD UWAŻA, że Six Sigma = statystyka, to wówczas…

Artykuły

03.10.19 KamiL Torczewski

Mit 2: Six Sigma = ciągłe doskonalenie?

Bardzo powszechnie uważa się, że Six Sigma to jeden z wielu programów ciągłego doskonalenia. To kolejna opinia, którą musimy włożyć do naszej kategorii mitów. Dlaczego?

Masz pytania?
Skontaktuj się z nami

Zapisz się na nasz newsletter
i bądź na bieżąco

Zgadzam się na otrzymywanie od Akademii Białego Kruka Sp. z o.o. informacji handlowo-marketingowych w formie newslettera przesyłanego na podany przeze mnie adres mailowy . Zapoznaj się z klauzulą informacyjną, gdzie znajdziesz zasady przetwarzania Twoich danych osobowych tutaj.