Artykuły

03.04.20 Julita Urbaniuk

Zbierz energię do działania -rady dla Black Belta

W tym trudnym czasie bombardowani jesteśmy różnymi informacjami, a zwykłe dane statystyczne często przeradzają się w źródło niepokoju i domysłów. Jak się w tym wszystkim odnaleźć i nie zwariować? Oto rady dla Black Belta, dzięki którym lepiej odnajdziesz się w dzisiejszej rzeczywistości.

Rady dla Black Belta

Black Belt w szponach infodemii, czyli o tym co się dzieje, gdy liczby/dane/fakty nie pomagają przeżyć dnia.

W psychologii dość często używamy sformułowania, że „mózg jest ślepy”. W dużym uproszczeniu oznacza to, że mózg przetwarza tylko te informacje, które mu dostarczysz.

Co dostarczasz mu przez ostatni tydzień? Na części ekranów, zamiast zdjęć z uroczymi małymi kotkami, znacząco częściej pojawiają się informacje z Chin, Włoch (i nie chodzi o planowanie wakacji(sic!)); analizy giełdowe, trochę danych ze statystki oraz medycyny (pewnie odkryłeś już jak wielu znajomych ma wiedzę, którą przez lata ukrywało z biotechnologii, medycyny, analiz finansowych(sic!)). Dodatkowo znajomi, też raczej nie dzwonią do Ciebie, żeby się umówić na weekendowy wypad, tylko z informacjami, z których kiedyś śmiałbyś się, że naczytali się Nostradamusa. Teraz sam się zastanawiasz czy…. przypadkiem klucz ptaków na niebie nie układa się w jakieś charakterystyczne kształty i niebiosa nie dają Ci jakiś znaków.

Jeżeli w tym opisie rozpoznajesz kilka ostatnich swoich dni, warto spojrzeć na swoje życie emocjonalne i strategie „ogarniania rzeczywistości” z poziomu „meta”.

 

Zazwyczaj szukamy liczb/danych/faktów, żeby zachowywać się racjonalnie.

W normalnym, przewidywalnym świecie merytoryka pomaga i uspokaja. W czasach „infodemii”, kiedy wiele tekstów powinno być podpisane pseudonimem Kasandra, warto sobie uświadomić, że strategia poszukiwania informacji może skutkować podwyższonym ciśnieniem, problem ze snem, i kompulsywnym zastanawianiem się, czy ta chrypka to tylko chrypka, czy właśnie jesteś pacjentem zero w swojej rodzinie.

Spora część tekstów, które czytasz, nie działa na poziomie merytorycznym, racjonalnym, tylko emocjonalnym. Czytając kolejną biografię osoby z Covid, porównując ją z własnym życiem, nie dostarczasz sobie informacji, które pomagają Ci się lepiej poczuć, mieć siłę na kolejny tydzień. Dostarczasz sobie informacji, które męczą cię na poziomie emocjonalnym.

Poza tym, informacje które czytasz niewiele już na Twoje życie wpływają, bo raczej i tak już ograniczyłeś swoje „wyjścia”, „kontakt”, zrobiłeś odpowiedni wywar z imbiru, kupiłeś kolejne mydło, zrobiłeś zakupy. Strategia, która wcześniej była, być może dla Ciebie idealna – poszukiwanie informacji, danych – teraz przez to, że do komputerów dorwały się Kasandry grafomanki, stała się negatywną.

Zrobiłeś wszystko co mogłeś zrobić w tym momencie. Jeżeli nie planujesz spekulacji na giełdzie, inwestycji w maseczki chirurgiczne, zakup akcji Orlenu, to…. przed Tobą kolejne zadanie – czekasz.

Sama sytuacja izolacji jest trudna.

Nie wiemy co wydarzy się w następnych tygodniach, bo w przypadku Covid-19 nie mamy danych historycznych. Pierwszy raz jesteśmy w tej sytuacji. Przed tobą weekend. Dwa dni. Zrób w sposób świadomy coś, co da ci siłę, energię na kolejny weekend. Zrób coś, co pomoże Ci przetrwać kolejny tydzień.

Zastanów się:

  • co zazwyczaj pomaga Ci w trudnych sytuacjach? Czy teraz możesz to zrobić?
  • Czy masz kogoś, z kim kontakt Cię uspokaja, po rozmowie z kim czujesz się zazwyczaj lepiej? Czy możesz teraz z nim/z nią pogadać?
  • Czy jest jakaś aktywność, która daje ci pozytywne emocje? Czy możesz teraz to zrobić?

Jeżeli musisz zbierać informacje o Covid-19, to:

  • zastanów się, które strony są dla Ciebie naprawdę wartościowe, które wnoszą rzetelne informacje
  • ogranicz czas twoich analiz. Załóż, że w sobotę, poświęcisz np. 30min, 40 min, 60min? Na czytanie o Covid-19. Nie dręcz siebie i rodziny liczeniem poszczególnych osób zakażonych na świecie. Pomierz sobie inne rzeczy w ten weekend;)
  • rozejrzyj się wokół siebie, czy twoje notatki prasowe ze świata zagrożeń epidemiologicznych pomagają twoim bliskim przeżyć dzień, czy oni jeszcze bardziej się przez to stresują? Pomagasz im czy wykańczasz?

Julita Urbaniuk

Z cyklu „Psycholog listy pisze”. Słowo na niedzielę.

Inne posty

Artykuły

03.10.19 KamiL Torczewski

Mit 1: Six Sigma = statystyka?

To jeden z najpowszechniejszych mitów krążących wokół programu Six Sigma, jednocześnie mit chyba najbardziej szkodliwy. Dlaczego? Otóż, jeśli: ZARZĄD UWAŻA, że Six Sigma = statystyka, to wówczas…

Artykuły

03.10.19 KamiL Torczewski

Mit 2: Six Sigma = ciągłe doskonalenie?

Bardzo powszechnie uważa się, że Six Sigma to jeden z wielu programów ciągłego doskonalenia. To kolejna opinia, którą musimy włożyć do naszej kategorii mitów. Dlaczego?

Masz pytania?
Skontaktuj się z nami

Zapisz się na nasz newsletter
i bądź na bieżąco

Zgadzam się na otrzymywanie od Akademii Białego Kruka Sp. z o.o. informacji handlowo-marketingowych w formie newslettera przesyłanego na podany przeze mnie adres mailowy . Zapoznaj się z klauzulą informacyjną, gdzie znajdziesz zasady przetwarzania Twoich danych osobowych tutaj.