Rozmowa z absolwentem – Damian Sikorski | Black Belt Online

W mojej codziennej pracy odpowiedzialny jestem za wsparcie ciągłego doskonalenia procesów globalnych. Razem z moim zespołem prowadzimy i wspieramy projekty oraz inicjatywy, których celem jest uczynienie naszych wewnętrznych procesów bardziej skutecznymi i efektywnymi.

Mój pierwszy kontakt z metodyką DMAIC i narzędziami Six Sigma miałem w 2018 roku. Udało mi się wtedy zdobyć certyfikat Green Belt. Od dawna nosiłem się jednak z zamiarem wzięcia udziału w kursie Black Belt. Po pierwsze dlatego, że w mojej branży trzeba się ciągle rozwijać i zdobywać nowe umiejętności teoretyczne, aby następnie testować je w praktyce. Po drugie, kurs Black Belt pomaga zdobyć dwie z nich, które były dla mnie niezwykle istotne:

• Statystyczna analiza danych w kontekście rozwiązywania problemów.
• Prowadzenie i zarządzanie grupą roboczą, czyli tzw. umiejętności miękkie, które pozwalają Black Beltowi na osiąganie celów we współpracy z innymi.

Miałem jedynie lekkie obawy dotyczące jakości połączeń, natomiast jeśli chodzi o samą skuteczność kursu online jako takiego – nie. W mojej codziennej pracy, ze względu na jej globalny wymiar, właściwie wszystko od dawna odbywa się online. Pandemia tylko pogłębiła te procesy 🙂 Stąd moje przekonanie, że w taki sposób jak najbardziej da się z grupą pracować i bynajmniej nie jest to mniej skuteczne.

Kurs Black Belt Online moim zdaniem wyszedł super – problemów technicznych było niewiele, a w razie wystąpienia, prowadzący szybko byli w stanie sobie z nimi poradzić. Aplikacja Zoom pozwala na przeprowadzenie wszelkich ćwiczeń i aktywności, które w przypadku szkolenia Black Belt są konieczne.

W trakcie szkolenia rozpocząłem dwa projekty. Oba przebiegają  zgodnie z planem i są obecnie w połowie fazy IMPROVE. Jestem szczególnie zbudowany faktem, że praca w grupach roboczych przebiega bardzo sprawnie, a proponowane przez mnie narzędzia DMAIC budzą duże zainteresowanie. To, co najistotniejsze – w przypadku obu projektów udało nam się dotrzeć do przyczyn źródłowych, których się naprawdę nie spodziewaliśmy. Ich wyeliminowanie daje nam poważną szansę na trwałe ograniczenie analizowanych problemów w przyszłości.

Po pierwsze – liczby, dane i fakty. Jakże często opieramy się na naszych przeczuciach, wyobrażeniach, czy nawet pobieżnie i niedbale zebranych danych. To prowadzi do błędnych decyzji, straty czasu, a w efekcie i pieniędzy.  Zrozumiałem też, jak niezwykle istotna jest przejrzysta wizualizacja analiz danych. Dobrze dobrane grafy potrafią uprościć nawet najtrudniejsze dyskusje 🙂

Po drugie – istotność fazy CONTROL. Jest ona bardzo często bagatelizowana i traktowana po macoszemu, a tak naprawdę trwałe poprawienie procesu jest przecież krytyczne w osiągnięciu sukcesu. Kontrolujemy po to, aby zaproponowane usprawnienie przetrwało „na pokolenia”.

Kurs poleciłbym wszystkim „lekarzom procesów” w organizacjach. Uważam, że zawsze warto jest wzbogacić swój warsztat i nawet jeśli DMAIC nie sprawdzi się zawsze i wszędzie, to wiele jego krytycznych założeń po prostu trzeba znać. Myślę, że szkolenie jest też dobrym pomysłem dla właścicieli procesów i osób zarządzających, bez których wsparcia żaden projekt nie ma racji bytu.

Zdecydowanie będę próbował. Mam nadzieję już wkrótce doprowadzić oba projekty do końca i zaprezentować je ekspertom z Białego Kruka 🙂